Olga i Adam

· ślub jak z filmu ·

Kiedy wspominamy ślub Olgi i Adama, pierwszym słowem, które przychodzi nam na myśl jest „zachwyt”. 

I nie tyle chodzi o nasz zachwyt tą uroczą parą i ich filmowym ślubem (bo bez wątpienia jesteśmy całkowicie oczarowani), co o ich wzajemny zachwyt sobą nawzajem. 

Miłość nie krzyczącą o swojej wielkości na każdym kroku, tylko cicho szepczącą „kocham Cię” – gestem, uśmiechem, spojrzeniem. 

Są reportaże, o których nie mamy zbyt wiele do powiedzenia. Bo chcemy tylko patrzeć. I patrzeć. I patrzeć. 

Zobaczcie i Wy tę poetyczną opowieść o miłości Olgi i Adama, którą zamknęliśmy w nastrojowych kadrach. Tutaj wszystko opowie się samo 

Ciasteczko do herbaty?

Używamy ciasteczek, żeby ta strona działała płynnie i mogła się rozwijać.
Zgoda na ciasteczka pomaga nam tworzyć lepiej — z troską i intuicją. 

Dowiedz się więcej tutaj