Ferny Tales - dookoła Islandii
· fotograficzna podróż po zimowej Islandii ·
Naszą krótką opowieść o Islandii zamknęliśmy w 100 kadrach. Żeby nie przynudzać, ale pokazać Wam choć trochę tego, co sami mogliśmy podziwiać. Podziwiać przez wielkie „P”, bo po raz kolejny wyspa lodu i ognia zachwyciła nas i oczarowała. I rzeczywiście – wieczory tonęły w ognistych zachodach, a poranki witały zamarzniętym wnętrzem namiotu (i rozładowanymi bateriami). Całą podróż potraktowaliśmy jako nieustającą sesję zdjęciową po Islandii.
Odkryliśmy nowe magiczne zakątki i wróciliśmy do kilku, które poznaliśmy już wcześniej. A nasza lista nadal się nie wyczerpała! Codziennie mieliśmy okazję podziwiać hipnotyzujący spektakl zorzy polarnej (gdy byliśmy baaardzo leniwi, po prostu otwieraliśmy namiot i nie wychodziliśmy ze śpiworów). Udało się nam zobaczyć około 200 reniferów, które początkowo wzięliśmy za… kozy. Przez cały wyjazd nasza dieta opierała się głównie na kawie, skyrach i hot-dogach – zestaw idealny! Ale najbardziej upajająca była cisza, przestrzeń i unosząca się w powietrzu tajemniczość. Wystarczyło zejść z utartego szlaku (i wziąć sporo ciepłych ubrań).
Zobaczcie naszą podróż dookoła Islandii ➳